Las o każdej porze roku jest inny. Inne kolory, inna przejrzystość powietrza, inny zapach, inne dźwięki a wszystko to sprawia, że puszcza przez cały rok jest wyjątkowa, zachwyca i zaskakuje swoją różnorodnością...
Jesienią mgliste powietrze ślizga się między strzelistymi sosnami otulając mniejsze drzewa i krzewy... Dookoła czuć zapach grzybni i wilgotnych liści i mchu...
Gdzie nigdzie słychać pojedyncze odgłosy ptaków a przy odrobinie szczęścia można spotkać sarnę (niestety była szybsza ode mnie - nie zdążyłam wyjąć aparatu zanim czmychnęła w gęstwinę... ;)).
Ale za to udało mi się "upolować" lisa ;) Siedział na polanie jak zaczarowany przez dłuższy czas i chyba wypatrywał w trawie jakiegoś smakowitego kąska na obiad...
Kocham jesienny las za tą grę światła...
Spacer w towarzystwie drzew i takiej ilości tlenu to prawdziwe lekarstwo na stres!
"Iść, ciągle iść w stronę słońca..." ;)
Bajkowe leśne drogi usłane złotymi liśćmi...
A po wyjściu z puszczy obowiązkowo przystanek nad wodą jeziora Wejsunek gładką jak lustro...
Warto poczekać cierpliwie i patrzeć w kierunku zachodu...
...Bo na koniec dnia najlepiej oglądać romantyczny zachód Słońca nad jeziorem. Szkoda tylko, że ten spektakl na niebie tak krótko trwa... Dlatego trzeba przyjść na kolejny! :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz