środa, 22 kwietnia 2015

O wiośnie i jesieni słów kilka...

Wiosna... Gorące dni i zimne noce a z minuty na minutę zieleń nabiera intensywności, rośnie w oczach. Sezon grillowy można uznać za rozpoczęty, chociaż dopiero po majówce tak oficjalnie się zacznie a ta zbliża się wielkimi krokami... A jak majówka to? Oczywiście nic innego jak Mazury! Żadne inne miejsce nie kojarzy mi się z nią lepiej. A Wam?

Jesień... Czyli nic innego jak lato na emeryturze. Była i się zmyła. Nic nie trwa wiecznie. Ale wróci. Na całe szczęście bo bez niej nie byłoby tych grzybobrań.  A we wspomnieniach mam zapach palonych liści i lasu pełnego grzybów, których to nagromadziłam sobie porządny zapas podczas weekendów spędzonych na działce na Mazurach. Myślę, że mi wystarczą do tegorocznej jesieni. Łowienie ryb jesienią jest o wiele lepsze niż wiosną. Takie przynajmniej jest moje subiektywne odczucie zupełnie nie wiem czym podyktowane. Ale przesiadywanie na pomoście z "kijem" w ręku zdecydowanie bardziej "smakuje" mi jesienną porą :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz